Gracówka zmierzająca w kierunku Salwatora
Kraków, lata ’20 XX wieku. Tramwaj Sanok SN1 o nieznanym numerze taborowym podąża z końcówki Lubicz przy ulicy Topolowej w kierunku Salwatora, zbliżając się do węzła rozjazdowego z ulicą Wiślną oraz Straszewskiego przy przystanku Filharmonia.
Linia tramwajowa od Salwatora przez ulicę Franciszkańską oraz Dominikańską była jedną z pierwszych uruchomionych na przełomie 1912 i 1913 roku tras tramwajowych o normalnym rozstawie szyn, wynoszącym 1435 mm. Odcinek od ulicy Wiślnej do Św. Gertrudy był zupełnie nowy, nie eksploatowany wcześniej przez tramwaje wąskotorowe. Pomimo zaplanowania tras by posiadały domyślnie pętle na końcówkach celem poprawy przepustowości, zdarzały się miejsca na trasie gdzie zastosowano rozjazdy umożliwiające wcześniejszą, awaryjną zmianę kierunku jazdy. Miejsce widoczne na fotografii, co ciekawe, nie było oznaczone na planach miasta, podczas gdy wiele innych przejść torowych było zaznaczonych.
Nowy układ komunikacyjny okazał się jednak niepraktyczny – Krakowianie przyzwyczajeni już od kilkunastu lat do korzystania z tramwajów elektrycznych wjeżdżających bezpośrednio na linię A-B Rynku Głównego, byli niezadowoleni z faktu, że normalnotorowa wersja 5-tki zaczęła kursować przez Plac Wszystkich Świętych, “aż” 300 metrów od najważniejszego miejskiego placu, zamiast przez widoczną kilkadziesiąt metrów na lewo od kadru ulicę Wiślną oraz linię C-D Rynku Głównego.Z tego powodu, można było znaleźć w ówczesnej prasie komentarze Krakowian wskazujące na paradoksalne pogorszenie dostępności komunikacyjnej w związku z rozwojem sieci tramwajowej. Aby załagodzić te nastroje, 3 lata później uruchomiono linię “6”, która zapewniała połączoną relację linii “3” (do III Mostu) oraz “5” (z Salwatora), kursującą jednak przez niewykorzystywaną wcześniej w normalnotorowym ruchu liniowym ul. Wiślną i Rynek Główny.
Źródło fotografii: Narodowe Archiwum Cyfrowe.